Jest wiele grup na fejsbuku, każdy może stworzyć własną – popularność tej formy komunikacji ciągle rośnie. Dotyczą najróżniejszych, chyba wszystkich możliwych tematów. Niektóre są zarządzane bardzo prężnie, inne raczej pozostawione same sobie. Dołączałam do wielu z nich, szukając w nich różnych korzyści. W niektórych było naprawdę ciekawie i wesoło, ale z żadną nie zżyłam się jakoś silniej. Do czasu, aż Klaudia haukotella rozpoczęła projekt 365 dni #wspódnicy.
O co chodzi?
Projekt ruszył z początkiem października ubiegłego roku. Sama Klaudia opisuje go tak:
(Robię to) przede wszystkim dla siebie, ale być może podczas trwania projektu zainspiruję inne dziewczyny i kobiety do częstszego noszenia spódnic/sukienek. Projekt będzie również inspiracją dla kobiet poszukujących swojego stylu, które cenią elegancję i chcą czuć się kobieco. Dla wszystkich odważnych, które ze mną wezmą udział w tym modowym eksperymencie.
Główne założenie grupy to umieszczanie własnych zdjęć z codziennymi stylizacjami, których główną częścią jest spódnica lub sukienka. Ale to tylko początek! Mnóstwo jest dyskusji i refleksji nad modą, poszukiwaniem własnego stylu, dopasowaniem stroju do okoliczności. Dygresje często sięgają odległych tematów, ale zawsze wspólnym mianownikiem pozostaje kobiecość.
W grupie można znaleźć poradę w sprawie wątpliwej kreacji, ale przede wszystkim usłyszeć kilka miłych, podbudowujących słów. Bowiem to życzliwa atmosfera jest największą siłą grupy. Wydaje się to niewiarygodne, ale w zbieraninie dwóch tysięcy kobiet praktycznie nie ma kłótni czy konfliktów. Chęć celebrowania swojej kobiecości łączy, choć bywa różnie rozumiana. Taka różnorodność okazała się szalenie inspirująca. Wielodzietne matki dyskutują z młodziutkimi studentkami, różne perspektywy i sytuacje życiowe przecinają się i pokazują, jak wiele twarzy może mieć bycie kobietą.
365 dni w spódnicy – czy to w ogóle możliwe?
Jak wiecie, ja generalnie nie noszę spodni, więc wyzwaniona część projektu to dla mnie codzienność. Byłam jednak ciekawa poznania innych dziewczyn, których styl jest podobny do mojego. Z drugiej strony – są takie uczestniczki grupy, które dołączyły właśnie w celu podjęcia wyzwania i sprawdzenia siebie. Obecność innych osób jest motywująca, można podzielić się swoimi rozterkami, porozmawiać o aspektach praktycznych, poinspirować się wzajemnie.
Wiele uczestniczek nie przyjmuje oczywiście rygoru „codzienności” – ale w końcu nie o to chodzi. Roczny projekt to tylko punkt wyjścia do zastanowienia się nad swoim stylem i swoją kobiecością. Pojawiają się różnorodne wątki: dyskusje nad definicją elegancji, zgłębianie tajników analizy kolorystycznej, rozważania o dopasowaniu fasonu do sylwetki, o slow fashion czy szafie kapsułkowej. Niemal każdego dnia pojawiają się ciekawe tematy: swój kącik tematyczny mają matki, dzieląca się poradami na temat dobrych strojów ciążowych i do karmienia, czy też podróżniczki, wymieniające sugestie na temat spódnic zdatnych na wyprawy.
Więcej niż spódnice
W grupie projekt 365 dni w spódnicy udało się stworzyć coś więcej niż miejsce rozmów o strojach. Powstała prawdziwa, życzliwa społeczność, nawiązały się ciekawe znajomości. Zaczęły się odbywać spotkania spódnicowe – w większości dużych miast Polski dziewczyny umawiają się, aby spędzić razem kilka godzin w inspirującym towarzystwie. Spotkaniom często towarzyszą sesje fotograficzne czy inne atrakcje – wszystko po to, by jeszcze pełniej celebrować kobiece piękno. Rozmowy internetowe także potrafią sięgać poważniejszych tematów. Dotyczą lęków i obaw, problemów z akceptacją wyglądu czy definiowaniem kobiecości. W grupie panuje szczera, autentyczna atmosfera, która udziela się wszystkim rozmawiającym i niejednej już dziewczynie pomogła: jeśli nie rozwiązać problem, to przynajmniej poprawić humor. Bo kogo nie ucieszy dawka serdecznych komplementów pod własnym zdjęciem?
Od jakiegoś czasu mam zaszczyt pomagać Klaudii przy moderacji grupy. To ogromna frajda, choć także wielkie wyzwanie. Zapraszamy wszystkie dziewczyny, które inspirują się kobiecymi strojami. Więcej można poczytać we wpisie założycielskim – ale najwięcej dowiecie się, dołączając do same grupy!
Artykuł Projekt 365 w spódnicy pochodzi z serwisu Świeczek.